czwartek, 10 września 2015

Crystallize - Lindsey Stirling

"Zamknij na chwilę oczy nie myśl o tym, czy boisz się czy nie
Na chwilę zostawmy w tyle rozczarowań gniew
Dziś to, co mamy na pewno to siebie, nic więcej
Więc leć ze mną, niech chmury pędzą donikąd chociaż raz

Chciałbym się znaleźć tam,
gdzie w ciszy wstaje dzień
Chciałbym na plecach znów
znajomy poczuć dreszcz"

Wsłuchaj się w tą muzykę i zamknij oczy i daj się ponieść emocją ...




Czarownica

Pisząc o "Czarownicy" nie sposób nie brać pod uwagę młodej widowni, do której film Roberta Stromberga jest przede wszystkim skierowany. Pewnie, że chciałoby się, aby postać królewny Aurory, nad którą ciąży klątwa wiecznego snu, była mniej wyidealizowana i jednowymiarowa – by miała coś ciekawego do powiedzenia, zamiast bycia archetypicznym ucieleśnieniem dobra. Jasne, że o wiele lepiej by się „Czarownicę” oglądało, gdyby ekranowy konflikt pomiędzy dwoma światami – chciwych, pazernych ludzi oraz pragnących pokoju magicznych mieszkańców położonej niedaleko Kniei – miał więcej niż tylko kilka podstawowych odcieni. To również dość oczywiste, że przy bardziej „dorosłym” scenariuszu znakomita i tak Angelina Jolie potrafiłaby stworzyć prawdziwą aktorską kreację z roli złamanej przez życie wróżki Maleficent (przepraszam, ale polski odpowiednik, Diabolina, nie pasuje mi do postaci z filmu Stromberga). „Czarownica” jest jednak filmem dla dzieci/młodzieży, nakręconym przez gigantyczne studio, które raczej nie słynie z podejmowania ryzyka – dlatego na ekranie królują baśniowe archetypy, wartka akcja i narracja nie pozostawiają w zasadzie niczego dla wyobraźni, postaci służą konkretnym celom, a Angelina Jolie, mimo że wciela się w zdecydowanie najciekawszą i najpełniejszą postać tej produkcji, musi opanowywać swe zapędy nadawania Maleficent większej głębi psychologicznej.

Zrealizowany z wielkim rozmachem film "Czarownica", z udziałem Angeliny Jolie w roli tytułowej, został zainspirowany postacią znaną z disneyowskiej "Śpiącej królewny" – Diaboliną.

Tytułowa Czarownica była niegdyś piękną i dobrą dziewczyną. Jej radosną młodość przerwała wojna, podczas której bohaterka z oddaniem broniła swojej ojczyzny. Jednak zdrada, której doświadczyła, zmieniła jej czyste serce w kamień... Żądna zemsty rzuca klątwę na Aurorę – nowonarodzoną córkę następcy tronu wrogiego królestwa.

Polecam i pozdrawiam Markopolo97












BEZ MOJEJ ZGODY

Cieszmy się że jesteśmy zdrowi i tym co mamy ... Każdy z nas jest wyjątkowy tylko trzeba to zaobserwować choć sam czasami nie wiem co robię na tym świecie i szukam sensu życia to i tak próbuję się nie poddawać i iść dalej ... Bo najłatwiej jest się poddać i niczym się już nie martwić ...

Chciałbym aby każdy z Was teraz odczuł chęć pomocy bliźniemu swemu tak jak uczy nas Biblia żeby kochać bliźniego jak siebie samego ...

Otwórzcie oczy spróbujcie nie martwić się niczym wiem jest to trudne ale osiągalne ...

Walczcie o każdy dzień o każdą godzinę o każdą sekundę Waszego życia bo życie to piękny dar od Boga ...

I każdy z Was ten dar powinien docenić NIE ODRZUCAĆ

Pamiętajcie też żeby w życiu teraźniejszym spotkać osobę z którą będziecie chcieli spędzić resztę życia zestarzeć się w pobliżu jej i mieć świadomość że w życiu zrobiło się wiele dobrego niż tego złego ...

Próbujcie wymazywać minusy plusami


Dedykuję ten wpis wszystkim osobom które walczą o każdą sekundę swoje życia tak żeby ich życie było czymś przepięknym


Sara i Brian wiodą spokojne życie. Idylla zostaje jednak przerwana, gdy dociera do nich przerażająca informacja o chorobie córki. Aby ratować życie dziecka, para podejmuje trudną decyzję, która na zawsze zmieni ich życie. Dylematy etyczno-moralne zmieniają ich relacje. Prawdziwy koszmar zaczyna się jednak, kiedy ich druga córka odkrywa prawdę dotyczącą jej poczęcia.

Polecam i pozdrawiam Markopolo97









środa, 9 września 2015

SEKSTAŚMA

Jay (Jason Segel) i Annie (Cameron Diaz) bardzo się kochają, ale dziesięć lat małżeństwa i dwoje dzieci nieco osłabiło ich namiętność. Aby ją odzyskać zdecydowali się - bo czemu nie? - nagrać wideo, na którym wypróbują wszystkie pozycji z poradnika "Radość z seksu" w czasie 3-godzinnego maratonu. Wydawało się to dobrym pomysłem, dopóki nie odkryli, że ten bardzo osobisty filmik stał się ogólnie dostępny.

Dla spanikowanej pary zaczyna się noc przygód - śledzenie tropów, ściganie przyjaciół, zbajerowanie szefa Annie - wszystko, by odzyskać wideo, reputację, zdrowie psychiczne i, co najważniejsze, ocalić ich związek. Polecam i pozdrawiam Markopolo97





wtorek, 8 września 2015

WASABI

  • Aktor, któremu wielką sławę przyniosła kreacja "Leona Zawodowca", po przygodach z "Gośćmi..." z innych epok, wciela się w rolę "skrojoną na miarę". Jako samotny, niespełniony w miłości glina, bez skrupułów, z wirtuozerią karzący wszelkie przejawy zła i głupoty, staje przed koniecznością powrotu do miasta, w którym jako pracownik służb wywiadowczych przeżył najpiękniejsze chwile z utraconą ukochaną. Tokio w całej okazałości, niespodzianka z przeszłości, wasabi w dużej ilości i problemy z Yakuzą - to wszystko gwarantuje film, którego producentem jest Luc Besson. 
  • Hubert Fiorentini (Jean Reno) jest paryskim policjantem, który w zwalczaniu przestępczości stosuje niekonwencjonalne metody. Po jednej z akcji zostaje wysłany na przymusowy urlop. Wyjeżdża do Tokio, gdzie przed wielu laty poznał smak prawdziwej miłości. Wprawdzie ukochana Huberta już nie żyje, ale w mieście czeka na niego miła niespodzianka. Okazuje się, że jest ojcem 19-letniej Yumi Yoshimido. Bystra i przedsiębiorcza dziewczyna przysparza jednak ojcu samych kłopotów. Od chwili poznania oboje muszą uciekać przed japońską mafią. Polecam i pozdrawiam Markopolo97










  •  
     
     

    poniedziałek, 7 września 2015

    KEITH

    Pozornie historia nieco banalna. Mamy 17-letnią Natalie (Elisabeth Harnois), ambitną dziewczynę, trenującą tenisa, pilnie się uczącą, ładną i popularną, która poznaje Raffa (Ignacio Serricchio) – chłopaka wręcz stworzonego dla niej – równie inteligentnego i przystojnego. Wszystko wydaje się na swoim miejscu, póki jej partnerem na chemii nie zostaje ekscentryczny Keith (Jesse McCartney). Młodzieniec o specyficznym poczuciu humoru i podejściu do życia intryguje, czasem też denerwuje Natalie. Zaczynają się spotykać poza szkołą. Rozmawiają, jeżdżąc żółtą furgonetką Keitha. Dziewczyna zaczyna sobie powoli uświadamiać, że życie daje jej więcej możliwości niż ciągłe treningi tenisa, nauka, a później ciąg dalszy tego scenariusza na wymarzonym uniwersytecie ojca. Jednocześnie przekonuje też Keitha, iż zmarnuje swój potencjał, nie idąc na studia i poświęcając się swojej pasji – ciężarówkom. Wkrótce jednak okazuje się, że chłopak najprawdopodobniej i tak nie dożyje do kolejnego roku...

    Ale historia nie jest taka prosta. Już na początku dowiadujemy się, że celem Keitha jest po prostu się zabawić. Chłopak wyznał to również Natalie po tym, jak kochali się na jego furgonetce – zazdrościł jej tego, co miała, a jemu nigdy nie będzie dane, dlatego postanowił zepsuć, zniszczyć jej idealnie poukładane życie. Sytuacja jednak skomplikowała się, gdy zaangażował się emocjonalnie w swoje przedsięwzięcie i los dziewczyny przestał być mu obojętny.

    Film pokazuje bunt młodego chłopaka, któremu nowotwór odbiera perspektywy na przyszłość. W kontraście mamy postać Natalie – młodej, utalentowanej dziewczyny, która może mieć wszystko i teoretycznie spełnia się w każdej sferze swojego życia. Jednak przyglądając się jej egzystencji, widzimy, że nie jest szczęśliwa. Właściwie cały czas kierują nią rodzice. Natalie nie robi tego, czego chce, lecz to, co powinna. Keith pokazuje jej, że może być inaczej. Zamiast zniszczyć jej życie, pomaga czerpać z niego radość. Polecam i pozdrawiam Markopolo97