sobota, 2 maja 2015

SPIDER-MAN

Fabuła filmu zaskakuje ciekawością. Jeżeli oczekiwałeś nudnawej powtórki "Batmana i Robina" to jesteś w błędzie. Widz w bardzo interesujący sposób jest przeprowadzany przez całą historię. Od ukąszenia pająka, przez odkrycie swoich niezwykłych zdolności, aż do przeistoczenia się w wybawcę ludzi. Z minuty na minutę zawiązująca się intryga wzbudza zainteresowanie i powoduje, że nawet na chwilę nie spuszczamy wzroku z ekranu. Bohater stawiany jest w wielu ciężkich sytuacjach, dzięki którym widzimy "ludzkie" czy nawet "parkerowskie" oblicze Spidermana. Nie jest to drewniana maszynka do ratowania ludzi, tylko człowiek z krwi i kości, który kocha, nienawidzi, mści się i pomaga.
Dużą rolę w filmie odgrywają, jak w tego typu obrazach, efekty specjalne. To dzięki nim możemy oglądać "latającego" po mieście człowieka pająka, czy świetne sceny walki z Zielonym Goblinem. Co do efektów wizualnych nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Realizują one swoje podstawowe zadania powodując, że z kina widz wychodzi wniebowzięty.
Muzyka to spora dawka mocnego i dynamicznego rocka, który współgra z tempem i klimatem obrazu. Oprócz tego mamy tu hitowy kawałek "Hero", który przez długi czas trzymał się na szczycie światowych listy przebojów. Obok efektów wizualnych sporą rolę w "Spidermanie" odgrywają efekty dźwiękowe. Myślę, że stoją one na wysokim poziomie i znacznie podnoszą rangę obrazu w uszach publiczności. Polecam i pozdrawiam Markopolo97





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz