Fabuła filmu zaskakuje ciekawością. Jeżeli
oczekiwałeś nudnawej powtórki "Batmana i Robina" to jesteś w błędzie. Widz w
bardzo interesujący sposób jest przeprowadzany przez całą historię. Od ukąszenia
pająka, przez odkrycie swoich niezwykłych zdolności, aż do przeistoczenia się w
wybawcę ludzi. Z minuty na minutę zawiązująca się intryga wzbudza
zainteresowanie i powoduje, że nawet na chwilę nie spuszczamy wzroku z ekranu.
Bohater stawiany jest w wielu ciężkich sytuacjach, dzięki którym widzimy
"ludzkie" czy nawet "parkerowskie" oblicze Spidermana. Nie jest to drewniana
maszynka do ratowania ludzi, tylko człowiek z krwi i kości, który kocha,
nienawidzi, mści się i pomaga.
Dużą rolę w filmie odgrywają, jak w tego typu
obrazach, efekty specjalne. To dzięki nim możemy oglądać "latającego" po mieście
człowieka pająka, czy świetne sceny walki z Zielonym Goblinem. Co do efektów
wizualnych nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Realizują one swoje podstawowe
zadania powodując, że z kina widz wychodzi wniebowzięty.
Muzyka to spora dawka mocnego i dynamicznego rocka, który współgra z tempem i klimatem obrazu. Oprócz tego mamy tu hitowy kawałek "Hero", który przez długi czas trzymał się na szczycie światowych listy przebojów. Obok efektów wizualnych sporą rolę w "Spidermanie" odgrywają efekty dźwiękowe. Myślę, że stoją one na wysokim poziomie i znacznie podnoszą rangę obrazu w uszach publiczności. Polecam i pozdrawiam Markopolo97
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz